
ale o co chodzi...
Są różni pasjonaci kolejnictwa. My kolejarze (i nie tyko w sumie my) nazywamy ich potocznie “Mikolami”. Najczęściej spotykamy ich na szlakach z aparatami czy kamerami w dłoni. Niczym myśliwi polujący na zwierzynę, potrafią Oni godzinami wypatrywać “okazu” – nietypowego czy zabytkowego składu.
Dzisiaj opowiem Wam o Mikolach zajmujących się tworzeniem makiet kolejowych.

Osobiście znam wielu modelarzy, którzy swoje projekty dopieszczają w najmniejszym szczególe. Dbają o najmniejszy krzaczek. Ważne jest dla nich również odwzorowanie stacji czy przystanków kolejowych. Wszystko to tworzą w skali, najczęściej HO czyli 1:87 (1 centymetr makiety odpowiada 87 centymetrom w rzeczywistości). Modelarze jeśli tylko ich makieta ma przedstawiać rzeczywistą stację czy przystanek, mierzą ją wzdłuż i wszerz, a później przenoszą na swoje dzieła.


Wszystkie semafory czy zwrotnice muszą być odpowiednio połączone z “centrum sterowania”. Powstaje wówczas z tego pulpit “dyżurnego ruchu”.
Na wystawach makiet kolejowych spotkasz maszynistów modelarzy – z pilotami jeżdżą taborem, oraz dyżurnych którzy obsługują poszczególne moduły makiety.
Stworzenie całej makiety jest to na ogół praca zbiorowa wielu osób. Każdy tworzy moduł, którego dopiero połączenie daje całość – chociaż znam jednego modelarza, który w swoim domu samodzielnie stworzył ją w całości i jak to często mówi “wraz z młodym zawiadowcą” śmigają po niej modelami.
fajne ... ale jak zacząć
Oczywiście można rozpocząć pracę nad makietą samodzielnie – pod warunkiem, że nie zamierzasz “łączyć” modułów z innymi – osobiście odradzam.
Najlepiej będzie jeśli skontaktujesz się z grupą modelarzy działającą w Twojej okolicy – znaleźć ich na przykład na facebook wcale nie jest trudno.
Jeśli jesteś z Grudziądza lub okolic śmiało mogę polecić dziewczyny i chłopaków ze “stacji Grudziądz” – sprawdź tutaj. Możesz również szukać informacji o organizowanych wystawach i wówczas po prostu zagadać do kogoś kto będzie obsługiwał makietę – na pewno Cię odpowiednio pokieruje.

Wpis powstał dzięki życzliwości kolegi Oliwiera, który udostępnił mi materiały (fotografie) do tego wpisu.
Korzystając z okazji pozdrawiam “małego zawiadowcę”. Zwrócę się teraz bezpośrednio do Ciebie – wiem, że jesteś fanem mojego kanału na YT i z zaciekawieniem oglądasz moje CabView’y. Dziękuję Ci za to ,że jesteś, dzięki takim osobom jak Ty wiem że warto.